Konserwatyści uwielbiają ten głęboko wprowadzający w błąd faktoid dotyczący ubóstwa w Ameryce

Ipprova L-Istrument Tagħna Biex Telimina L-Problemi

Ono

To nie tylko kwestia ciężkiej pracy.

Shutterstock

Redaktor National Review Rich Lowry ma zła i lekceważąca recenzja najnowszej książki Ta-Nehisi Coatesa, Między światem a mną , w której powtarza moją najmniej ulubioną statystykę w całej polityce społecznej:

Narzuca obiektom stereotyp, że czarni muszą być „dwa razy lepsi”. Bliższe prawdy jest to, że podobnie jak wszyscy Amerykanie są w znacznie lepszej sytuacji, aby odnieść sukces, jeśli przestrzegają pewnych podstawowych norm: ukończyć szkołę średnią; dostać pracę na pełen etat; nie mieć dziecka przed 21 rokiem życia i wziąć ślub przed porodem. Wśród osób, które to robią, według badań Rona Haskinsa i Isabel Sawhill z Brookings Institution około 75 procent należy do szeroko rozumianej klasy średniej.

Konserwatyści lubią Rick Santorum zaczęli używać tego faktoidu jako ostatecznego dowodu na to, że czynniki strukturalne stojące za ubóstwem nie mają znaczenia, że ​​ludzie mogą się podciągnąć, a działania rządu na rzecz pomocy zmarginalizowanym ludziom są niepotrzebne. Wcale tego nie dowodzi. Jeśli już, to jest to przydatne przypomnienie faktu, że ubóstwo jest głównie problemem systemowej porażki, a nie osobistej porażki.

Statystyki pochodzą z książki Haskinsa i Sawhilla z 2009 roku zatytułowanej Tworzenie społeczeństwa szans . Haskins i Sawhill przeanalizowali dane o dochodach z 2007 roku i podzielili gospodarstwa domowe na podstawie tego, czy głowa gospodarstwa przestrzega trzech norm:

  • Pracują na pełny etat.
  • Ukończyli szkołę średnią.
  • Czekali, aż wyjdą za mąż i co najmniej 21 lat, aby mieć dziecko.

Odkryli, że tylko 2 procent osób w rodzinach przestrzegających wszystkich trzech norm było biednych, podczas gdy 76 procent osób w rodzinach, które nie przestrzegały żadnej z nich, było biednych, a 73,8% tych, którzy przestrzegali wszystkich trzech norm, należało co najmniej do klasy średniej:

Tabela danych Haskinsa i Sawhilla

Haskins i Sawhill, 2009

Haskins i Sawhill nie są kłamcami. Nie wymyślili tych liczb. Ale liczby nie sugerują, że ubóstwo jest wyborem, jak twierdzi Lowry. Oto tylko kilka powodów, dla których:

  • Bardzo, bardzo niewielu ludzi nie przestrzega żadnej z tych norm. Spójrz na tę tabelę: tylko około 3,4 miliona ludzi, nieco ponad 1 procent populacji, należy do rodzin w kolumnie „brak”. Jako Shawn Fremstad z Centrum Badań nad Gospodarką i Polityką zauważa, że ​​jest więcej biednych ludzi, którzy przestrzegali wszystkich trzech norm niż żadnej z nich.
  • Określanie pracy w pełnym wymiarze godzin jako „normy” jest nieco dziwaczne, ponieważ wiele osób jest bez pracy, mimo że chce pracy. Czasami zostajesz zwolniony, albo w Twojej okolicy nie ma wolnych miejsc pracy dla kogoś z Twoimi umiejętnościami, albo Twój pracodawca nie pozwoli Ci pracować więcej niż 20 do 30 godzin tygodniowo. Teraz , 8,6 mln Amerykanów szuka pracy i nie może jej znaleźć, dodatkowa 6,8 miliona pracują w niepełnym wymiarze godzin, ale deklarują, że próbują znaleźć pracę w pełnym wymiarze godzin, a 6,6 miliona osób przestało aktywnie szukać pracy, ale deklarują, że chcieliby ją, gdyby rynek pracy był silniejszy. Jest to szczególnie ważny punkt, ponieważ Haskins i Sawhill uznają pracę za najważniejszą normę. Szokująco, zarabianie stałego dochodu to dobry sposób na uniknięcie ubóstwa.
  • Traktowanie czasu porodu jako normy jest również dziwne, ponieważ oznacza, że ​​ludzie mają większą kontrolę nad tym, kiedy mają dzieci, niż zwykle. Dostęp do kontroli urodzeń i aborcji — oraz koszt każdego z nich — różni się znacznie w zależności od dochodu, z biedne kobiety przegrywają . Dlatego Sawhill jest wielki orędownik programów rządowych mających na celu rozszerzenie użycia wkładek domacicznych i inne wysoce skuteczne, długotrwałe formy antykoncepcji .
  • Ukończenie szkoły średniej to nie tylko kwestia indywidualnego przestrzegania norm. Nie jest tajemnicą, że wskaźniki ukończenia szkoły różnią się znacznie w zależności od szkoły i okręgu, na co wpływa zarówno jakość szkoły, jak i wielkość ubóstwa podstawowego . Ubóstwo niesie ze sobą głód i brak bezpieczeństwa żywnościowego, przemoc w sąsiedztwie, okresową bezdomność i zły stan zdrowia, które są stresorami, które spiskują, aby powstrzymać dzieci z biednych środowisk przed opuszczeniem szkoły średniej.
  • Obejmuje to tylko dochód z jednego roku, 2007. Ponieważ większość ubóstwa ma charakter epizodyczny, a rok 2007 był okresem szczytu gospodarczego sprzed recesji, jest bardzo prawdopodobne, że większy odsetek osób w rodzinach przestrzegających wszystkich trzech norm zawsze był w biedzie.
  • Lowry nawet nie cytuje poprawnie Haskinsa i Sawhilla, ponieważ dochodzą do swoich danych na temat znaczenia norm behawioralnych, wykluczając duże połacie populacji – gospodarstwa domowe kierowane przez osoby poniżej 25 roku życia, osoby starsze i osoby niepełnosprawne – z ich analizy.

To nie tylko kwestia wyboru

Ludzie czekają w kolejce na rozmowę o pracę w handlu detalicznym 2 października 2014 r. w Nowym Jorku.

Spencer Platt/Getty Images

Dużym problemem ze stwierdzeniem Lowry'ego jest iluzja kontroli.

Jak powiedział mi ekonomista z Georgetown Harry Holzer ostatni raz obaliłem tę statystykę „Kiedy ludzie wypowiadają się w ten sposób, zachowują się tak, jakby ludzie mieli doskonałą kontrolę nad takimi sprawami”. Wyjaśnia: „W czasie recesji twierdzenie, że ludzie mają doskonałą kontrolę nad zatrudnieniem, jest absurdem. Jest tak wiele powodów, dla których ktoś może stracić pracę poza ich kontrolą. To samo argumentowałbym w przypadku ukończenia szkoły średniej. A ja, jeśli o to chodzi, argumentowałbym tak samo w przypadku małżeństwa i porodu.

Prawda jest taka, że ​​niskie wskaźniki ukończenia szkoły średniej w biednych społecznościach czarnych są po części dziedzictwem systemowego rasizmu. Bezrobocie w biednych czarnych społecznościach jest po części dziedzictwem systemowego rasizmu. Samotne rodzicielstwo i niestabilność rodziny w biednych czarnych społecznościach są po części dziedzictwem systemowego rasizmu. Powiedzenie tego nie oznacza odrzucenia idei wolnej woli. To przyznanie, że jeśli naprawdę poważnie myślisz o rozwiązywaniu tych problemów, zamiast je odrzucać, musisz zająć się przyczynami strukturalnymi. Rozsądni ludzie mogą nie zgodzić się, jak najlepiej radzić sobie z tymi przyczynami, ale samo bieganie w kółko i mówienie ludziom, aby ciężko pracowali i wzięli ślub, nie jest poważną propozycją.


WIDEO: Istnieje proste rozwiązanie ubóstwa