Gdyby Stany Zjednoczone miały wskaźnik śmiertelności z powodu Covid-19 w Kanadzie, prawdopodobnie dzisiaj żyłoby 100 000 więcej Amerykanów
Ameryka naprawdę gorzej radzi sobie z koronawirusem niż inne kraje rozwinięte — a Trump jest ważnym powodem.

Ta historia jest częścią grupy opowiadań o nazwie
Znajdowanie najlepszych sposobów czynienia dobra.
Epidemia Covid-19 w USA jest zła. Ale jak bardzo jest źle?
W New York Times, felietonista David Leonhardt w porównaniu śmiertelność koronawirusa w USA wpływa na resztę świata. Zauważył, że Stany Zjednoczone stanowią około 4 procent światowej populacji, ale 22 procent potwierdzonych zgonów z powodu Covid-19. Więc ile istnień zostałoby uratowanych, gdyby te liczby były parzyste? Leonhardt obliczył: około 145 tys.
Felietonista Ross Douthat podjął problem z takim podejściem. Argumentując, że wzorce ofiar śmiertelnych Covid-19 często wyglądają bardziej na region niż na kraj, porównał Stany Zjednoczone do wielu krajów na półkuli zachodniej, szczególnie w Ameryce Łacińskiej i niektórych częściach Europy. Biorąc pod uwagę tę liczbę, Stany Zjednoczone nie wydają się radzić sobie tak źle, ze śmiertelnością zbliżoną do tej w Brazylii, Francji, Meksyku i Wielkiej Brytanii.
Ale lista Douthata, pomimo apelu o porównanie regionalne, nie obejmuje Kanady, prawdopodobnie kraju najbardziej podobnego do Stanów Zjednoczonych na półkuli zachodniej i takiego, który jest wykonał znacznie lepszą robotę w walce z koronawirusem niż USA .
To sprawiło, że zacząłem się zastanawiać: jak wyglądałoby bardziej wszechstronne porównanie? Jak wyglądałaby liczba zgonów w USA, gdyby kraj ten miał taki sam wskaźnik zgonów z powodu Covid-19, jak niektóre inne bogate narody, biorąc pod uwagę różnice w populacji?
Wyniki na podstawie Nasz świat w danych , są oszałamiające:
- Gdyby Stany Zjednoczone miały ten sam wskaźnik śmiertelności co Unia Europejska, prawie 84 000 Amerykanów nie umarłoby z powodu Covid-19 (z prawie 190 000 którzy do tej pory zmarli).
- Gdyby Stany Zjednoczone miały taką samą śmiertelność jak Kanada, prawie 109 000 Amerykanów nie zmarłoby z powodu Covid-19.
- Gdyby Stany Zjednoczone miały taką samą śmiertelność jak Niemcy, ponad 152 000 Amerykanów nie zmarłoby z powodu Covid-19.
- Gdyby Stany Zjednoczone miały taką samą śmiertelność jak Australia, ponad 179 000 Amerykanów nie zmarłoby z powodu Covid-19.
- Gdyby Stany Zjednoczone miały taką samą śmiertelność jak Japonia, ponad 185 000 Amerykanów nie zmarłoby z powodu Covid-19.

Stany Zjednoczone nie radzą sobie gorzej niż każdy inny rozwinięty naród. San Marino, Belgia, Hiszpania, Wielka Brytania, Włochy i Szwecja zgłaszają gorsze wskaźniki śmiertelności. Ale Stany Zjednoczone nadrabiają ostatnio zaległości w tej czwórce i stanowią one tylko garstkę trzy tuziny rozwiniętych narodów na świecie .
Porównania tutaj nie są idealne. Istnieją inne czynniki, takie jak wyższy wskaźnik wcześniej istniejących schorzeń, które prawdopodobnie doprowadziłyby do większej liczby zgonów z powodu Covid-19, wszystkie inne pozostałyby bez zmian. Ale to nie wyjaśnia, dlaczego Stany Zjednoczone zgłaszały wielokrotność przypadków – ponad cztery razy w UE, ponad pięć razy w Kanadzie i ponad 18 razy w Australii – i, jak pokazuje powyższa lista, wielokrotność zgonów.
W swoim artykule Douthat argumentuje, że jego porównania sugerują, że Donald Trump jest jedynie przeciętnym prezydentem. Napisał, że podjęcie kroków w celu powstrzymania Covid-19 prawdopodobnie wymagałoby prezydenckiej wielkości, a nie tylko kompetencji na szczeblu zastępczym. Bez wątpienia możemy powiedzieć, że Trump sapnął, gdy nadeszło wezwanie do wielkości. Ale rozróżnienie między niekompetencją Trumpa a tym, co przeciętny Prezydent mógł sobie poradzić, jest trudniejsze, dopóki tak wiele ofiar śmiertelnych w krajach partnerskich wygląda jak nasza.
Ale liczba ofiar śmiertelnych w innych krajach naprawdę nie wygląda jak nasza. Stany Zjednoczone radzą sobie około siedem razy gorzej niż mediana kraju rozwiniętego, plasując się w dolnych 20 procentach pod względem zgonów z powodu Covid-19 wśród bogatych narodów. W wyniku tego zginęły dziesiątki tysięcy istnień ludzkich.
A wiele z tego dotyczy Trumpa. W miarę wzrostu liczby spraw w USA prezydent abdykowane problemy z testowaniem podmiotom lokalnym, państwowym i prywatnym; zmusił stany do ponownego otwarcia zbyt wcześnie, aby rzekomo UWALNIAĆ ich gospodarki; wypowiadał się negatywnie o maskach, jednocześnie odmawiając ich noszenia; i poparli niesprawdzone, a nawet niebezpieczne podejścia do leczenia Covid-19, w tym wstrzykiwanie wybielacza . Każde z tych niepowodzeń pogłębiało się i prowadziło do obecnej liczby ofiar śmiertelnych w USA – oraz władz lokalnych i stanowych, tak trudne, jak niektórzy próbowali , po prostu nie mają środków, aby samodzielnie walczyć z pandemią.
Porównaj to z premierem Australii Scottem Morrisonem, kanclerz Niemiec Angelą Merkel czy premierem Kanady Justinem Trudeau. Są to przywódcy z całego spektrum politycznego, ale poważnie potraktowali pandemię — przeprowadzając testy, opowiadając się za noszeniem masek, zachęcając do dystansu społecznego lub wszystkie powyższe. A ich kraje mają się znacznie lepiej.
Jest jeszcze czas, by sprawy potoczyły się inaczej. Może Stany Zjednoczone jakoś zdołają się zjednoczyć, unikając kolejnej fali infekcji i zgonów. Może inne kraje rozwinięte zobaczą masowe drugie fale podobne do tych w Ameryce. (Hiszpania i Francja, po rozluźnieniu dystansu społecznego i łatwej maskowaniu, już są .)
Ale na razie Stany Zjednoczone poniosły znacznie gorsze żniwo epidemii Covid-19 i ofiar śmiertelnych niż wszyscy, z wyjątkiem garstki rozwiniętych rówieśników. To przewidywalna, której można zapobiec katastrofa.