Czas przemyśleć klimatyzację

Ipprova L-Istrument Tagħna Biex Telimina L-Problemi

Klimatyzacja ogrzewa planetę. Oto jak przerwać błędne koło.

Archiwalne zdjęcie kobiety odpoczywającej przed klimatyzatorem zamontowanym w oknie w swoim domu. Debrocke/ClassicStock za pośrednictwem Getty Images

A jeśli najbardziej amerykańskim symbolem niezrównoważonej konsumpcji nie jest samochód, ale klimatyzacja? W chłodnych pomieszczeniach łatwo zapomnieć, że miliardy ludzi na całym świecie nie mają chłodzenia – i że klimatyzacja pogarsza ocieplenie, przed którym ma nas chronić.

Istnieją alternatywy: Możemy budować publiczne przestrzenie chłodnicze i mądrzejsze miasta , z poprawkami takimi jak biała farba i więcej zieleni. Niektórzy eksperci okrzyknęli technologia pompy ciepła jako bardziej wydajna opcja . Ale ponieważ planeta się ociepla i coraz więcej jej mieszkańców ma wolne dochody, sprzedaż prądu przemiennego rośnie. Według Organizacji Narodów Zjednoczonych co sekundę przez następne 30 lat będzie sprzedawanych dziesięć klimatyzatorów oszacować . Dostęp do klimatyzacji może dosłownie oznaczać życie lub śmierć dla młodych, starszych i osób z chorobami, takimi jak osłabiony układ odpornościowy.

Wzrost liczby klimatyzatorów wiąże się z ogromnymi kosztami: z biegiem czasu chemikalia znane jako czynniki chłodnicze wyciekają z klimatyzatorów i przyspieszają zmiany klimatyczne.

Zapisz się do newslettera The Weeds

Niemiecki Lopez firmy Vox jest tutaj, aby poprowadzić Cię przez falę tworzenia polityki przez administrację Bidena. Zarejestruj się, aby otrzymywać nasz biuletyn w każdy piątek.

Traktaty międzynarodowe próbowały to naprawić. W 1987 roku Protokół Montrealski zakazał produkcji chlorofluorowęglowodorów (CFC), które szybko niszczą warstwę ozonową i niszczą lasy i pola uprawne. Typowa narracja jest taka, że ​​gdy naukowcy ogłosili alarm, świat zebrał się i wyznaczył wiążące cele do stopniowego wycofywania chemikaliów. W ten sposób uniknęliśmy katastrofalnego zagrożenia życia na Ziemi.

Substancje chemiczne, które zastąpiły CFC, nazywane są wodorofluorowęglowodorami. Chociaż HFC nie zubożają warstwy ozonowej, są potężnymi, zatrzymującymi ciepło gazami cieplarnianymi. Wycofanie HFC, które są tysiące razy silniejsze niż dwutlenek węgla, jest jednym z najpoważniejszych krytyczne działania świat może zająć tę dekadę, aby powstrzymać zmiany klimatyczne. Na początku tego roku Stany Zjednoczone z opóźnieniem podpisały poprawkę z Kigali z 2016 r., która rozszerza protokół montrealski i prawie całkowicie wycofuje HFC w ciągu najbliższych 30 lat.

Eric Dean Wilson, autor książki z Brooklynu Po schłodzeniu: na freon, globalne ocieplenie i okropne koszty komfortu, jest sceptyczny, czy wycofywanie tych chemikaliów będzie łatwe. Martwi się, że forma ochrony przed ocieplającym się światem powinna obejmować zamianę jednej substancji chemicznej na inną.

Wysunął także bardziej radykalny argument, że w Stanach Zjednoczonych, a nawet na całym świecie, wielka zmiana kulturowa może doprowadzić do bardziej wspólnotowej idei chłodzenia, zamiast schronienia się w naszych oddzielnie chłodzonych domach. Nasza rozmowa została zredagowana pod kątem długości i przejrzystości.

Dlaczego klimatyzacja staje się coraz lepsza? katastrofa klimatyczna

Co skłoniło Cię do pisania o AC?

Łatwiej jest nam zrozumieć przemoc klimatyczną w kategoriach szkód spowodowanych huraganami lub pożarami. Są bardzo spektakularne. Ale to, co się naprawdę dzieje, jest o wiele bardziej żmudne i naprawdę trudne do opowiedzenia.

Zdałem sobie sprawę, że klimatyzacja była sposobem na dotarcie do materialnej natury kryzysu klimatycznego — ale w sposób mało spektakularny, ponieważ czynnik chłodniczy jest dosłownie niewidoczny dla wszystkich zmysłów. Paradoks polega na tym, że otacza nas klimatyzacja, ale mało kto o tym myśli.

To, co miałem nadzieję zrobić z książką, to prześledzenie tej historii, w której ludzie mogliby rozważyć radykalnie inny sposób życia, taki, który nie musi być cierpieniem. To może być naprawdę przyjemne. Myślę, że wiele osób boi się nawet tego spróbować, ponieważ myślą, że muszą z czegoś zrezygnować. Mam nadzieję, że może to choć trochę otworzyć drzwi dla ludzi, aby naprawdę zrekonstruowali kontekst, co to znaczy czuć się komfortowo. Myślę, że jest coś do powiedzenia o tym, aby poczuć się trochę bardziej komfortowo z dyskomfortem powietrza na zewnątrz.

Protokół montrealski został okrzyknięty takim sukcesem w wycofywaniu freonu niszczących warstwę ozonową, że nawet nie zdawałem sobie sprawy, że w Stanach Zjednoczonych nadal istnieje wyraźny rynek na te chemikalia.

Protokół montrealski zadziałał. Zajęło to wiele lat rewizji, ale zaczęło się, gdy społeczność międzynarodowa zebrała się i zdecydowała, że ​​to kryzys, że muszą działać już teraz. Nie było to łatwe zwycięstwo dla polityki międzynarodowej, ale był i pozostaje jedynym międzynarodowym traktatem środowiskowym, którego docelowe emisje są prawnie wiążące.

Protokół montrealski był o wiele łatwiejszy, ponieważ dotyczył świata zachodniego. Kryzys ozonowy był postrzegany jako wymierzony przede wszystkim w białych ludzi (chociaż ta narracja nie była w rzeczywistości prawdziwa). Rząd Stanów Zjednoczonych uważał, że ponieważ zakazał produkcji freonów, a większość świata szybko pójdzie w jego ślady, podaż freonów wyczerpie się do roku 2000. Tak się nie stało. I tak naprawdę nie ma rządowego programu, który by to uporządkował.

Przedstawiasz Sama Schillera, który zajmuje się śledzeniem, odzyskiwaniem i niszczeniem tego czynnika chłodniczego, freonu, którego produkcja jest technicznie nielegalna. Co jego praca mówiła o obecnej misji świata, polegającej na wyeliminowaniu zanieczyszczeń klimatycznych z klimatyzatorów? ?

Praca Sama ujawnia ogromną lukę w polityce federalnej. Na szczeblu federalnym i międzynarodowym skupiono się na zatrzymaniu produkcji niebezpiecznego czynnika chłodniczego. W przypadku materiału takiego jak Freon-12 (CFC-12), którego szukał Sam, jest go skończona ilość jako materiał, który nie jest już produkowany. Ale tak naprawdę nie ma rządowego programu, który by to uporządkował. A kiedy zostanie przemycony do kraju, można go legalnie kupić i sprzedać.

Naprawdę trudno jest zniszczyć czynnik chłodniczy, a nawet go zatrzymać. I możesz sobie wyobrazić, dlaczego, ponieważ zasadniczo musisz zrobić to, co zrobił Sam — czyli przeszukać zakątki Stanów Zjednoczonych w poszukiwaniu tego materiału, Bóg wie gdzie.

A Sam zmaga się z pewną wrogością po drodze, kupując te czynniki chłodnicze, aby je bezpiecznie zniszczyć — niektórzy ludzie, którzy nie ufają ekologom i nie wierzą w zmiany klimatyczne. Czego się od niego nauczyłeś?

Ostatnia część książki dotyczy relacji Sama z Icemanem, facetem, który był szczególnie wrogo nastawiony, a także wielkim graczem w branży odzyskiwania czynnika chłodniczego. Ta sekcja opowiada historię o tym, jak Samowi powiedziano, aby opuścił swoją posiadłość, ponieważ był facetem od węgla i nie chciał, żeby Sam ją kupił, jeśli zamierzał ją zniszczyć. Sam jest na tyle odważny, aby spróbować z nim porozmawiać i udało mu się przekonać faceta, że ​​nie ma powodu, dla którego nie miałby mu tego sprzedać.

Z biegiem lat stali się naprawdę dobrymi przyjaciółmi, a tuż przed śmiercią powiedział Samowi, że naprawdę zmienił swoje poglądy. Myślę, że rozmawianie z tymi społecznościami jest czasami postrzegane jako przegrana sprawa i marnowanie energii, a Sam tego nie widział.

Sam pokazuje, że potrzebujesz radykalnej zmiany systemowej, ale jeśli nie masz wraz z nią zmiany kulturowej, jest to wiele, wiele razy trudniejsze, a może nawet się nie udaje.

Otrzymuję groźby śmierci w moich DM od ludzi, którzy prowokują mnie, bym przyszedł do ich domu i wziął klimatyzator. Działania rządu federalnego lub decydentów będą postrzegane jako naruszenie praw jednostki.

Klimatyzacja ma rasistowską historię i teraźniejszość

Przytaczasz statystyki Nowego Jorku, że chociaż czarnoskórzy mieszkańcy stanowią 22 procent populacji, odpowiadają za połowę wszystkich śmiertelnych ofiar upałów w mieście. W jaki sposób postrzegamy rasizm w obecnych różnicach w klimatyzacji i chłodzeniu?

Od samego początku, jeszcze przed wynalezieniem klimatyzacji, ludziom zniewolonym w XVIII wieku odmawiano jakiegokolwiek chłodzenia.

Po II wojnie światowej GI Bill słynie z udzielania kredytów hipotecznych białym właścicielom domów i odmawiania ich czarnym właścicielom domów i w zasadzie każdemu, kto nie był biały. Dla białych właścicieli domów o wiele łatwiej było mieć dostęp do chłodzenia. To pozostawiło ogromną lukę, zwłaszcza na południu, między czarnymi a białymi właścicielami domów.

Tak naprawdę nigdy nie jest całkowicie zamknięty. To ogromny problem w mieście takim jak Nowy Jork, w dzielnicach robotniczych, gdzie jest wyższy odsetek mieszkańców czarnoskórych i brunatnych niż białych, którzy nie mają dostępu do klimatyzacji. Dzieje się tak, ponieważ nawet ludzie, których stać na klimatyzację, mogą nie mieć gwarancji, że będą mieli energię do zasilania podczas fali upałów.

W czasie fali upałów, ze względu na obciążenie sieci energetycznej spowodowane katastrofami klimatycznymi, czasami zdarza się, że prywatna, zmonopolizowana firma energetyczna celowo wyłączony sieć energetyczna w celu zachowania integralności całości, a dzielnice, w których wybierają to, to te, które generują najmniejsze zyski — zazwyczaj są to kolorowe dzielnice klasy robotniczej.

Do tego dochodzi dysproporcja majątkowa, którą obserwujemy, zwłaszcza w krajach rozwijających się: klimatyzatory stały się wyznacznikiem klasowych, a czasem etnicznych podziałów, wskazujących, kto może, a czego nie może sobie pozwolić na klimatyzację. Dlatego podejście do ochłodzenia sprawiedliwości – sposoby na zapewnienie wszystkim dostępu – jest bardzo ważne, ponieważ AC naprawdę stało się narzędziem dzielącym.

Nie traktujemy fal upałów jak nagłych wypadków

Wszyscy dużo myślimy o bezpieczeństwie przestrzeni wewnętrznych z powodu Covid-19. Co uderza cię w tych debatach, biorąc pod uwagę twoje badania nad chłodzeniem?

Przeprowadziłem wszystkie te badania na temat tego, co czasami nazywa się szkolnymi bitwami pod gołym niebem na początku XX wieku, zwłaszcza w Nowym Jorku. Istniały te naprawdę ostre podziały ideologiczne między ludźmi, którzy uważali, że sale szkolne powinny być wentylowane mechanicznie, a tymi, którzy uważali, że sale szkolne powinny mieć otwarte okna. Była nawet szkoła w Chicago, gdzie zimą musieli dawać uczniom futra i umieszczać je na dachu. Nadal widać było, że świeże powietrze jest zdrowsze. Zdrowe i świeże powietrze to termin dyskusyjny, gdy jesteś w mieście, w którym jest dużo zanieczyszczeń.

Ta debata naprawdę wygasła, gdy pod koniec lat trzydziestych i czterdziestych XX wieku pojawiły się centralne systemy klimatyzacji. Do tego czasu obowiązywała wentylacja w szkołach i podobno klimatyzacja – chociaż niektóre nadal jej nie mają.

Związane z

Jak przeprojektować miasta, aby wytrzymały fale upałów

Wraz z pandemią wszystkie te pytania ponownie widzimy prawie dokładnie 100 lat później. To tak, jakbyśmy naprawdę tego nie rozwiązali. Co jest zdrowe? Ile wentylacji jest zdrowe? Czy przestrzenie publiczne, takie jak szkoły, powinny być cały czas chłodzone?

Wiele osób, które to czytają, może teraz siedzieć w klimatyzowanej przestrzeni. Jaka jest więc alternatywna wizja?

Interesują mnie bardziej radykalne zmiany, aby ta sama technologia, która została wyhodowana w Stanach Zjednoczonych i ta sama definicja komfortu, nie została po prostu skopiowana i rozprzestrzeniła się na resztę świata.

Kiedy masz otwarty asfalt, który często wpada w części miasta z biednymi pracującymi, masz gorętsze miasta. Sadzenie większej liczby drzew i terenów zielonych może obniżyć miejska wyspa ciepła efekt o kilka stopni. Możesz też mieć lepiej zaprojektowane budynki, ale jest to trudne, ponieważ potrzebujesz nowych materiałów i dużo pieniędzy. Możesz dostarczyć pompy ciepła, ale musisz także przeprojektować systemy powietrzne budynku. Potrzebujemy również większego dostępu do przestrzeni chłodzonych publicznie, abyśmy nie wszyscy indywidualnie chłodzili nasze domy.

A do tego rozwiązania kulturowe: Naprawdę warto przyjrzeć się, dlaczego fale upałów powodują tak wiele zgonów. Nie traktujemy fal upałów jak nagłych wypadków. Podczas fali upałów ludzie zakładają, że po prostu pracujesz dalej. Nie chodzi tylko o to, że ludzie umierają, ponieważ jest im za gorąco. Często dzieje się tak dlatego, że brakuje infrastruktury medycznej. Często nawet osoby, które mają klimatyzację, boją się ją włączyć, bo ich na to nie stać. Często dzieje się tak dlatego, że ludzie zostają sami.