Sprawa przeklinająca cheerleaderka Sądu Najwyższego to największa sprawa studencka dotycząca wolności słowa od 14 lat

Ipprova L-Istrument Tagħna Biex Telimina L-Problemi

Okazuje się, że zastosowanie Pierwszej Poprawki do szkół publicznych jest trudne.

Sędzia Stephen Breyer przemawia w Ambasadzie Francji w 2016 roku w Waszyngtonie.

Brendan Śmiałowski/AFP przez Getty Images

Sąd Najwyższy orzekł w środę, że publiczne liceum naruszyło Pierwszą Poprawkę, gdy ukarała ucznia — przeklinająca cheerleaderka być może słyszeliście o — za wulgarną wiadomość, którą opublikowała w Internecie, gdy była poza kampusem. Należy do Trybunału pierwszy poważny przypadek studenckiej wolności słowa od 2007 r. .

To jednak mniej więcej jedyna rzecz, jaką ustalił Sąd Najwyższy w Okręg Szkolny Okręgu Mahanoy przeciwko B.L. Opinia sędziego Stephena Breyera dla Trybunału jest hołdem złożonym skromności, uznając wiele trudnych pytań przedstawionych w tej sprawie i wyraźnie odmawiając rozwiązania większości z nich. Jak się okazuje, podjęcie decyzji, w jaki sposób Pierwsza Poprawka powinna mieć zastosowanie do uczniów szkół średnich, jest trudne, a Trybunał wydaje się wierzyć, że potrzebuje więcej czasu, aby pomyśleć o tym, jak to zrobić w przyszłych sprawach.

Fakty B.L. są dość proste. W 2017 roku Brandi Levy była uczennicą drugiej szkoły średniej (ukończyła szkołę średnią, gdy jej sprawa toczyła się przez sądy), która próbowała dla drużyny cheerleaderek jej szkoły. Nie dostała się do zespołu i została przydzielona do juniorskiego zespołu uniwersyteckiego. Niedługo potem opublikowała gniewną wiadomość na Snapchacie, która zawierała jej zdjęcie i jej przyjaciela trzymającego środkowe palce, a także napis „pieprzyć szkołę, kurwa, softball, kurwa, dopingować, kurwa, wszystko”.

Co ważne, wysłała tę wiadomość do Snapchata poza godzinami szkolnymi i gdy była poza kampusem. Niemniej jednak szkoła zawiesiła ją na rok w drużynie cheerleaderek JV z powodu jej stanowiska na Snapchacie. Pytanie postawione przed Trybunałem dotyczyło tego, czy jej stanowisko było chronione przez Pierwszą Poprawkę — i dlatego nie było to coś, za co mogła zostać ukarana.

Zapisz się do newslettera The Weeds

Niemiecki Lopez firmy Vox jest tutaj, aby poprowadzić Cię przez falę tworzenia polityki przez administrację Bidena. Zarejestruj się, aby otrzymywać nasz biuletyn w każdy piątek.

Ogólna zasada regulująca - kampusowe przemówienie uczniów szkół publicznych zostało wygłoszone w Tinker v. Des Moines Independent Community School District (1969). Pod Majstrować , uczniowie zachowują pewne prawa do wolności słowa podczas nauki w szkole, ale prawa te są pomniejszane. Szkoła może sankcjonować mowę, która materialnie i znacząco zakłóci pracę i dyscyplinę w szkole.

Ale wcale nie jest jasne, w jaki sposób pierwsza poprawka i… Majstrować zastosuj się do wyłączenia - przemówienia studentów kampusu i niższe sądy federalne podziel co najmniej cztery różne sposoby na to pytanie .

Co więcej, kwestia ta jest szczególnie skomplikowana z powodu rozwoju internetu i mediów społecznościowych. Studenci bez wątpienia wybuchali wściekłością, gdy nie tworzyli zespołu uniwersyteckiego tak długo, jak istniały zespoły uniwersyteckie, ale w przeszłości te wybuchy gniewu nie były słyszane przez nikogo, kto nie był w pobliżu.

Teraz, jeśli uczeń napadnie na swojego trenera cheerleaderek – lub, jeśli o to chodzi, jeśli grozi nauczycielowi lub koledze – może to zrobić online w formacie, który może zostać zachowany na zawsze, a przynajmniej przez wiele godzin. Jak pisałem wcześniej o tej sprawie, w świecie z mediami społecznościowymi… Posty Levy'ego na Snapchacie mogą potencjalnie zostać przeczytane przez setki innych uczniów — a niektórzy z nich czytają je na swoich telefonach podczas chodzenia do szkoły. ten bariera między mową na terenie kampusu i poza kampusem stała się znacznie bardziej porowata , a to ma bardzo istotny wpływ na to, jak Majstrować powinno mieć zastosowanie.

B.L. zaoferował sędziom okazję do ogłoszenia jednej jednoczącej zasady, która regulowałaby wszystkie sprawy dotyczące wolności słowa dotyczące mowy poza kampusem przez uczniów szkół publicznych. Ale sąd uniknął tej okazji.

Powodem jest to, że dość trudno jest wymyślić taką jednoczącą zasadę. Chociaż opinia Breyera utrzymuje, że szkoła Levy posunęła się za daleko, gdy ją ukarała, przyznaje on również, że mogą istnieć przykłady przemówień poza kampusem, które powinny być karane przez szkoły publiczne – w tym przypadki poważnego lub poważnego zastraszania lub nękania wymierzonego w określone osoby lub groźby skierowane do nauczycieli lub innych uczniów.

Jednak chociaż Trybunał nie próbuje odpowiedzieć na pytanie, kiedy szkoły mogą interweniować w każdej sprawie, B.L. jest opinią zdecydowanie prowolną od słowa. Przynajmniej Trybunał orzekł, że sądy muszą być bardziej sceptyczne wobec wysiłków szkoły na rzecz uregulowania mowy poza kampusem, aby każde wypowiedź ucznia szkoły publicznej nie podlegała kaprysom nauczycieli i administratorów szkoły.

Trybunał przedstawia kilka powodów, dla których należy chronić wolność słowa uczniów

Jak wyjaśnia Breyer, Levy ma niezwykle silne twierdzenie o Pierwszej Poprawce, a próba szkoły, by ją zdyscyplinować, stoi na szczególnie niepewnym gruncie. Rzeczywiście, Breyer pisze, że w aktach nie możemy znaleźć dowodów na rodzaj „istotnego zakłócenia” działalności szkolnej lub groźby naruszenia praw innych osób, które mogłyby usprawiedliwiać działania szkoły przeciwko Levy. Czasami uczniowie mówią rzeczy, które są niegrzeczne, ale tak naprawdę nie mają dużego wpływu na środowisko szkolne.

Tak więc, nawet gdyby Trybunał orzekł, że… Majstrować pomniejszona wersja Pierwszej Poprawki dotyczy wszystkich przemówień studentów, czy to w kampusie, czy poza nim, wydaje się prawdopodobne, że Levy zwyciężyłby.

Ale Sąd tego nie mówi Majstrować ma zastosowanie uniwersalne do wszystkich wypowiedzi poza kampusem. W przeciwieństwie, B.L. ostrzega sądy niższej instancji, aby były bardzo ostrożne w zezwalaniu szkołom na regulowanie takiej mowy. A opinia Breyera podaje trzy powiązane ze sobą powody.

Po pierwsze, urzędnicy szkolni są generalnie postrzegani jako działający in loco parentis podczas sesji szkolnej, co oznacza, że ​​stoją w miejscu rodziców uczniów w okolicznościach, w których prawdziwi rodzice dzieci nie mogą ich chronić, prowadzić i dyscyplinować. Ale kiedy uczeń jest poza kampusem, jego działania zwykle wchodzą w zakres odpowiedzialności rodzicielskiej, a nie związanej ze szkołą.

Trybunał obawia się również, że zbyt potężna szkoła mogłaby próbować uniemożliwić uczniom wyrażanie niepopularnych poglądów politycznych lub podobnych. Breyer pisze, że jeśli chodzi o mowę polityczną lub religijną, która ma miejsce poza szkołą lub programem szkolnym lub zajęciami, szkoła będzie miała duży ciężar uzasadniający interwencję.

Wreszcie Breyer przyjmuje wizję edukacji, w której szkoły sprzyjają debacie, zamiast ją kontrolować. Sama szkoła ma interes w ochronie niepopularnej wypowiedzi uczniów, zwłaszcza gdy wypowiedź ma miejsce poza kampusem, pisze, ponieważ amerykańskie szkoły publiczne są żłobkami demokracji. W demokracji przedstawicielskiej uczniowie muszą nauczyć się angażować w swobodną wymianę świadomej opinii publicznej.

Jednakże po przedstawieniu tych zasad Trybunał nie podejmuje prób ustanowienia zasady regulującej wszelkie wypowiedzi poza kampusem. Breyer nadal przyznaje, że zastraszanie, groźby lub inna naprawdę skandaliczna mowa może narazić ucznia na dyscyplinę szkolną, nawet jeśli ma miejsce poza kampusem. I pozostawia na przyszłość zadanie określenia, gdzie, kiedy i jak… lokalizacja prelegenta poza kampusem będzie miała decydujące znaczenie.

ten B.L. Innymi słowy, decyzja jest hołdem złożonym sędziowskiej pokorze. Przyznaje, że Trybunał nie posiada wszystkich odpowiedzi i że czasami lepiej jest odłożyć trudne pytanie na później, niż rozwiązać je w sposób niedbały.