Ceny Ubera w Nowym Jorku wkrótce wzrosną, ponieważ kierowcy dostaną podwyżkę płac

Ipprova L-Istrument Tagħna Biex Telimina L-Problemi

Kierowcy Ubera w Nowym Jorku zarabiają teraz równowartość 17,22 USD za godzinę.

Kierowcy ogłaszają zwycięstwo, gdy Nowy Jork jako pierwszy w USA ogranicza pojazdy do wynajęcia

Johan Nijman, kierowca do wynajęcia w Nowym Jorku.

Drew Angerer/Getty Images

Ta historia jest częścią grupy opowiadań o nazwie Dobra

Przejażdżki z Uberem w Nowym Jorku będą nieco droższe.

Podwyżka cen jest wynikiem nowego prawa, które wymaga, aby aplikacje oferujące przejazdy, takie jak Uber, Juno i Lyft, płaciły kierowcom ustaloną minimalną płacę, która wynosi co najmniej 27,86 USD za godzinę. Jednak po wydatkach zarobki kierowców wyniosą 17,22 USD, czyli około 5 USD więcej niż zarabiali wcześniej.

Nowe wynagrodzenie to zwycięstwo Niezależnej Gildii Kierowców, która reprezentuje około 70 000 kierowców Ubera, Lyft, Juno i Via z siedzibą w Nowym Jorku. Ale podkreśla również status tych kierowców jako niezależnych wykonawców, a nie pracowników platform, dla których pracują. Alexia Fernández Campbell . z Vox wskazany , status niezależnego wykonawcy kierowców jest również powodem, dla którego miasto musiało uchwalić szczegółowe przepisy dotyczące ich wynagrodzeń: płaca minimalna w Nowym Jorku 15 USD za godzinę dla dużych pracodawców, która weszła w życie 31 grudnia, nie dotyczy kierowców, którzy pracują dla aplikacje na przejażdżki.

Uber ze swojej strony twierdzi, że jest za nową zasadą. W pełni popieramy ducha tej zasady, ponieważ jest ona zgodna z jedną z naszych podstawowych misji: połączyć kierowców z najlepszymi możliwościami zarobkowania, firmą napisał w poście na blogu w piątek. W poście na blogu nie określono, o ile wzrosną stawki, ale rzecznik Ubera powiedział mi, że stawki będą się różnić w zależności od czasu i odległości.

Tymczasem Lyft i Juno każdy wniósł pozwy przeciwko New York City w sądzie stanowym w środę, aby zablokować wejście w życie ustawy – nie dlatego, że są przeciwni podnoszeniu wynagrodzeń dla kierowców, jak mówią, ale dlatego, że twierdzą, że prawo niesłusznie przynosi korzyści Uberowi.

Nasz pozew nie jest wymierzony w prawo uchwalone przez Radę Miasta, ale w konkretny sposób, w jaki [Komisja Taxi i Limousine, która zatwierdziła przepis] planuje wdrożyć przepisy, co byłoby korzystne dla Ubera w Nowym Jorku kosztem kierowców i mali gracze, tacy jak Lyft, rzecznik prasowy powiedział The Verge w środę .

Sprzeciw Lyfta i Juno wobec prawa wynika z formuły stosowanej do określenia sposobu opłacania kierowców. Kierowcy nie otrzymają stałej stawki godzinowej, ale zamiast tego otrzymują rekompensatę na podstawie obliczenia za minutę/na milę. Ponieważ Uber ma więcej kierowców niż Lyft i Juno, twierdzą jego konkurenci, nie mogą utrzymać kierowców tak zajętych, jak Uber. Kierowcy Lyft i Juno nie otrzymają wymaganych podwyżek, dopóki sprawy nie zostaną rozstrzygnięte. Według Pogranicze , sędzia powiedział, że zarówno Lyft, jak i Juno mogą przelać pieniądze, które zostałyby przeznaczone na pensje kierowców, na kontach powierniczych.

Rzecznik Lyft powiedział Vox że firma planuje podnieść płace kierowców w Nowym Jorku, choć nie zgodnie z mandatem miasta. To zwycięstwo [tymczasowego zakazu zbliżania się] potwierdza, że ​​Uber otrzymał ukochaną umowę od [Komisji Taxi & Limousine], która nieodwracalnie zaszkodzi Lyft. Kierowcy nie powinni cierpieć, gdy pracujemy nad naprawą błędów TLC, więc natychmiast podnosimy wynagrodzenie kierowcy, kontynuując walkę w sądzie, powiedział rzecznik firmy w oświadczeniu.

W niektórych częściach Manhattanu na ceny wpłynie również nowa dopłata do opłat za wjazd do centrum miasta: pasażerowie będą musieli zapłacić dodatkowe 2,75 USD za podróż w przypadku regularnych podróży lub 75 centów za baseny. Ta dodatkowa opłata nie trafia do żadnej firmy zamawiającej przejazdy ani do jej kierowców, ale do nowojorskiego Metropolitan Transportation Authority.

Warto zauważyć, że według raport z lipca 2018 r. autorstwa ekonomistów z New School i University of California w Berkeley, aplikacje typu ride-hailing, takie jak Uber, Lyft i Juno, mogą z łatwością zaabsorbować wzrost płac kierowców przy minimalnym dostosowaniu taryfy i niewielkich niedogodnościach dla pasażerów.

Zamiast kwestionować prawo, Uber zdecydował się przerzucić dodatkowe koszty na pasażerów, choć nie jest jasne, o ile w rezultacie wzrosną stawki.